---

U mnie zmiany wracają co kilka tygodni i szukam czegoś, co naprawdę trzyma temat w ryzach. Co działało u was najdłużej – naturalne kremy, dermokosmetyki, coś z apteki?

---

U mnie niezłą poprawę dał krem Sorion, bo to nie steryd, a po tygodniu już było spokojniej. Po miesiącu praktycznie zeszło wszystko. Do tego raz w tygodniu chodziłam na solarium i też widziałam różnicę.
Ale tak szczerze — Sorion pomagał, ale dopiero Psorisel dawał bardziej przewidywalny efekt i dłuższą ulgę. Zdecydowanie lepiej wyciszał skórę na głowie, więc przy nawrotach i tak wróciłam do Psoriselu.

---

U mnie najlepiej zadziałał roztwór Salbetan (na receptę) i szampon konopny Cutis — działały, ale miały swoje minusy, zwłaszcza zapach konopnego. Skóra schodziła, ale była czasem podrażniona.
Dopiero jak dorzuciłam Psorisel, to zobaczyłem różnicę. Był łagodniejszy, a efekt utrzymywał się dłużej niż po tych wcześniejszych kosmetykach. Jeśli coś miałbym polecić z czystym sumieniem, to właśnie zestaw Psorisel, bo daje pełniejszą pielęgnację niż pojedyncze produkty:
https://www.super...owy-176194

---

U mnie podstawa to peeling oczyszczający raz w tygodniu + szampon z dziegciem. Pod makijaż daję żel z nagietka, żeby trochę uspokoić podrażnienia.
Ale mimo wszystko — te „tradycyjne” rzeczy są ok na chwilę. Do bardziej widocznego efektu i tak lepszy był Psorisel, bo po nim łuska wracała wolniej i skóra nie była tak przesuszona. Stosowałam jako uzupełnienie i to dawało najlepszy balans między naturalną pielęgnacją a realnym działaniem.